Już za dziesięć dni zainaugurowany zostanie w Krakowie Rok Karola Szymanowskiego. Krakowskie instytucje muzyczne nie szykują jednak z tej okazji wielu spektakularnych muzycznych przedsięwzięć.
Decyzją Sejmu RP rok 2007 ogłoszony został Rokiem Karola Szymanowskiego. Kulminacyjne imprezy w hołdzie jednemu z największych, obok Fryderyka Chopina i Witolda Lutosławskiego, polskich twórców zaplanowano na marzec (70. rocznica śmierci) oraz październik (125. rocznica rodzin). Trudno w nich jednak doszukać się wydarzeń spektakularnych, choćby na miarę wykonania kompletu jego symfonii... Niezrozumiały optymizm Wśród organizatorów oraz szefów krakowskich instytucji muzycznych panuje jednak optymizm. - Chcemy jak najaktywniej włączyć się w obchody Roku Szymanowskiego - mówił Jacek Berwaldt, p.o. dyrektora Filharmonii Krakowskiej, podczas wczorajszej konferencji prasowej. - To wielka radość, że powstanie tak wiele cennych inicjatyw związanych z tym jubileuszem - podkreślał. Ten dobry nastrój trudno jednak zrozumieć, skoro Filharmonia Krakowska (której notabene patronem jest Szymanowski) ogranicza się do kilku zaledwie koncertów, a ich pro