"Balladyna" w interpretacji Pawła Świątka stanie się opowieścią o tym, jak łatwo władza może trafić w ręce niewłaściwych osób. Premiera już w ten weekend na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki.
W skromnej chacie mieszka uboga wdowa i jej dwie córki. Pierwsza to skromna i dobra Alina, druga chciwa i sprytna Balladyna. Gdy do drzwi ich domu puka książę, a przed siostrami otwiera się perspektywa intratnego zamążpójścia, Balladyna zabija Alinę, by zapewnić sobie dostatnią przyszłość. W ten sposób staje się królową, snując coraz bardziej okrutne intrygi. Fabułę dramatu Juliusza Słowackiego zna każdy. Jednak w interpretacji Pawła Świątka ta opowieść nabierze innego, nieco bardziej współczesnego charakteru. - Staramy się na nowo odczytać historię o tym, w jaki sposób nieodpowiedni ludzie dochodzą do władzy. Igramy z baśniowością zawartą w tym utworze, sięgamy po filmowe i kabaretowe konteksty, balansujemy na granicy prawdy i iluzji, bo przecież kłamstwo jest tym, co towarzyszy Balladynie przez cały czas. To na nim buduje ona swoją drogę do władzy - tłumaczy Świątek. Na scenie zobaczymy m.in. Katarzynę Zawiślak-Dolny, Alinę