Jeszcze dwa tygodnie temu prezydent Krakowa Jacek Majchrowski chciał wprowadzić do budżetu miasta poprawkę i wygospodarować milion złotych na remont nowohuckiego teatru Łaźnia Nowa. Radni już wtedy ostro się ścięli. Wczoraj znów doszło do kłótni.
Prezydent wprowadził poprawkę i zmniejszył proponowaną sumę do 550 tys. złotych. Rajcowie po raz kolejny wzięli się za łby. - Tyle zabytków klasy zero nie ma odnowionych elewacji i nie jest oświetlonych, a akurat Łaźnia Nowa musi mieć - grzmi Wojciech Kozdronkiewicz, radny PiS. - To nie jest teatr numer jeden w Krakowie - dodaje. Teatru broni Jerzy Woźniakiewicz, radny PO. - Dla mnie to jeden z najlepszych teatrów w Krakowie, a kwota którą chcemy przeznaczyć na jego utrzymanie pozwoli mu zaledwie przetrwać zimę - prognozuje Woźniakiewicz. Na przekazanie pieniędzy nie zgadza się również Łukasz Osmenda z PO. - Wpływy z biletów w Łaźni Nowej nie są imponujące - ocenia. - Można wysnuć wniosek, że zainteresowanie jest małe, a środki na jednostki kultury powinniśmy przekazywać, biorąc pod uwagę ilość osób odwiedzających daną instytucję - proponuje. Radny z komitetu wyborczego Jacka Majchrowskiego, Zygmunt Włodarczyk, dziwi się, że Rada ch