W niedzielę w Łaźni Nowej ze spektaklem gościnnym w reżyserii Jacka Głomba wystąpią artyści z Macedonii. Tematem polsko-macedońskiej "Przerwanej odysei" jest dziecięcy exodus, który był efektem krwawej greckiej wojny domowej, jaka w latach 1946-1949 toczyła się między popierającą króla i monarchię prawicą a komunistyczną Demokratyczną Armią Grecji.
"Skromne, podejrzane, nieufne i zalęknione. Myślały podobnie i miały nerwowe, nieskoordynowane reakcje. Przypominały automaty, trwały w psychicznym napięciu, z którego wyrywało je tylko terkotanie traktora, warczenie samolotu lub jakieś inne zjawisko, (...) były psychicznie zranione. Fobie, zbiorowe halucynacje, ogólna nieufność, podejrzliwość i podobne reakcje mówiły nam, że ta grupa dużo wycierpiała, została wyrwana z objęć śmierci, została wprawdzie uratowana, ale się lęka wszystkiego, co nowe, nie jest pewna dnia jutrzejszego. Straszne doświadczenia przeszłości wywoływały w nich lęk przed mroczną przyszłością" - tak wspominali macedońskie i greckie dzieci, które w 1948 roku przyjechały na Dolny Śląsk, ich polscy nauczyciele i wychowawcy. Relacje Polaków, wspomnienia uchodźców O czasach, w których Polska udzielała schronienia uchodźcom, o lękach pokrzywdzonych przez wojnę uchodźców opowiada "Przerwana odyseja". Spektakl jest