W Teatrze Ludowym w sobotę o godz. 19 odbędzie się premiera "Amy. Klub 27" Marii Spiss w reżyserii Piotra Siekluckiego.
Czarnowłosa artystka z wysoko upiętym kokiem i spojrzeniem podkreślonym mocną czarną kreską o niesamowitym, charakterystycznym jazzującym głosie nie odejdzie w niepamięć. "Próbowali mnie zmusić, abym poszła na odwyk, ale powiedziałam: nie, nie, nie. Tak, byłam w amoku, ale kiedy się otrząsnę, będziesz to wiedział, wiedział, wiedział" - tak mniej więcej możemy przetłumaczyć słowa niewypadającej z pamięci kultowej "Rehab" Amy Winehouse. A były przecież i inne niezapomniane kawałki, jak: "You Know I'm No Good", "Back To Black", "Love Is A Losing Game". Chociaż zmarła w 2011 roku, to podobnie jak w przypadku innych muzyków z Klubu 27, jej historia nie daje spokoju. Piotr Sieklucki reżyseruje w Teatrze Ludowym mocną, koncertową opowieść. - Amy wiodła życie pełne uzależnień - przez alkohol, po narkotyki, od tych słabszych, po najbardziej uzależniające. Ta historia rodzinna, detoks, ale i przynależność do religii żydowskiej złożą si�