Prokuratura rozszerza zarzuty dla b. dyrektora Teatru Bagatela Jacka Henryka S. Chodzi m.in. o naruszenie nietykalności kelnerki w jednym z krakowskich lokali.
Według naszych ustaleń Jacek Henryk S. został wezwany w środę do krakowskiej prokuratury. Tam doprecyzowano mu dotychczasowe zarzuty. - Chodzi o nadużycie stanowiska celem doprowadzenia do innej czynności seksualnej, naruszenia praw pracowniczych i nietykalności cielesnej - mówi "Wyborczej" prokurator Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Doprecyzowaniu uległy zarzuty co do opisu czynów i kwalifikacji prawnej - dodaje Hnatko. Według naszych informacji do listy doszła też kwestia naruszenia nietykalności kelnerki z jednego z krakowskich lokali. Śledztwo ku końcowi Uzupełnienie dotychczas zarzucanych czynów było możliwe dzięki opiniom, które wpłynęły do prokuratury, oraz uzyskanym zeznaniom świadków. - Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jacek Henryk S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień - mówi prokurator Hnatko. Według naszych informacji prokuratura zamier