EN

27.11.2020, 08:25 Wersja do druku

Kraj. Rosyjski wirus, tęczowa rewolucja i rap o dobrych policjantach. Oglądamy, słuchamy, czytamy

Rosyjskie państwo rozpada się od uderzenia wirusa. Protesty w amerykańskich kościołach przeciw konserwatywnej, obłudnej władzy. Polscy raperzy chwalą policję - nasze kulturalne rekomendacje na weekend - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.


Rosjanie jakby wiedzieli wcześniej, co nadchodzi - ludzie w świetnym serialu "Ku jezioru" chodzą w maseczkach, kaszlą, zabrania się im przemieszczać, a tajemniczy wirus powoduje niespodziewane problemy z mózgiem i pamięcią - jak u niektórych ozdrowieńców z COVID-19. Serial miał premierę w Rosji w roku 2019, w 2020 - roku globalnej pandemii - światowy rozgłos przyniósł mu Netflix.

Objawy towarzyszące? Rozpad społecznych więzi, izolacja, wzrost agresji, a w dodatku bardzo brutalny lockdown i związane z nim procedury - nie wiadomo tu, czy Federacja Rosyjska swoim obywatelom pomaga, czy szkodzi. Jest więc w serialu skrajna nieufność do państwa i jego służb, ale też wracające w zupełnie niespodziewanych momentach echa prawosławnej religijności, a nawet mistyki. Suspens idzie tu w parze ze społeczną krytyką i grami z gatunkiem filmowym. Zaraza w "Ku jezioru" przypomina chwilami typową apokalipsę zombi, bo zakażeni oślepieni, rozdrażnieni i otępiali atakują zdrowych.

Filmowa metafora apokalipsy zombi używana jest zresztą przecież czasem w kulturze, by opisać powstanie ludowe, którego boi się klasa średnia - gdzie strach przed deklasacją, zepchnięciem czy powrotem w otchłań społecznych nizin przedstawiany jest jako niebezpieczeństwo przemienienia w sunące bezmyślną masą nieumarłych. "Ku jezioru" to jednak bardziej gorzki i ironiczny pejzaż niż ten, który rysuje się w amerykańskich produkcjach o wspierających się rodzinach czy dzielnych szeryfach przewodzących ocaleńcom w stylu "The Walking Dead".

Wreszcie "Ku jezioru" to skomplikowany uczuciowy obraz patchworkowej rodziny - jeden z głównych bohaterów wyrusza w drogę z dwoma żonami, byłą i obecną, swoim synem z poprzedniego małżeństwa i dzieckiem z poprzedniego związku aktualnej partnerki. Dosadny, trzeźwy ton, trzymająca w napięciu fabuła, świetne aktorstwo, dobra filmowa robota - polecam! Twórcy właśnie zapowiedzieli drugi sezon - pierwszy kończy się naprawdę spektakularnym zwrotem akcji.

Tęczowa rewolucja i dobrzy policjanci

W idealnie trafionym momencie ukazuje się w wydawnictwie Karakter „Odmieńcza rewolucja” Joanny Krakowskiej. Społecznie zaangażowany esej łączy się tu z historią najnowszą Stanów Zjednoczonych, rewolucja obyczajowa - ze sztuką, underground - z opowieścią o czołowych amerykańskich politykach od Nixona po Trumpa.

To pasjonująca, świetnie napisana i zarazem ważna książka - od historii artystycznego undergroundu Nowego Jorku lat 70., 80. i 90. przechodzi płynnie do wielkich ruchów społecznych walczących o wolność i równość. Mamy tu kobiecą rewoltę - łącznie z zawartym w manifeście Jill Soloway i Eileem Myles postulatem wysłania mężczyzn na przymusowe pięćdziesięcioletnie wakacje od robienia filmów i programów telewizyjnych czy pisania książek, bo dość już męskiej perspektywy na jakiś czas. Jest walka z epidemią AIDS - w tym akcje act uperów manifestujących przeciw postawie amerykańskiego Kościoła podczas mszy w nowojorskiej katedrze św. Patryka. Jest też postawa liberalnego mainstreamu wobec tych protestów (w czasach epidemii nawet komentatorzy postępowego „New York Timesa” skupiają się na profanacji i „naruszeniu wolności religijnej katolików”). No i prawicowych polityków o odbieranie publicznego finansowania „niemoralnej sztuce”. Znacie? To poczytajcie.

Więcej o "Odmieńczej rewolucji" Krakowskiej piszę w najnowszym numerze magazynu "Książki" - który właśnie trafia do dystrybucji.

A jeśli tu i teraz, w Polsce okropnej jesieni 2020 - tak jak mnie - bulwersują was kolejne doniesienia o działaniach polskiej policji wobec protestujących kobiet czy wykonujących swoją pracę dziennikarek, na odstresowanie polecam kawałek "ZDP - Zaufaj Dobrym Policjantom". Tak, zapraszam do podziemnego królestwa mniej znanych artystów polskiego hip-hopu. Jak zapewne państwo pamiętają, twórcy tego gatunku nie darzą policjantów szczególną estymą. Młodszy Brat specjalizuje się w parodiach - ale naprawdę dłuższą chwilę zajęło mi zrozumienie, czy aby nie objawił się tutaj rapujący policjant, który mówi to na serio. "Za kratami każdy na dobre się zmienia / Gdyby tak nie było, po co byłyby więzienia?" - to ten wers chyba ostateczne mnie przekonał.


fot. mat. organizatora


A w ten weekend także

"2020: Burza" w TR Warszawa - w piątek o 18.40 długo oczekiwana, przełożona przez pandemię premiera szekspirowskiego spektaklu Grzegorza Jarzyny w wersji online. Bilety: 29,90 zł w przedsprzedaży, 39,90 zł w dniu spektaklu.

Kino na Granicy - kultowy festiwal filmowy z Cieszyna tym razem w wersji online.

Festiwal Sacrum Profanum - finał jednego z najważniejszych polskich festiwali muzycznych, łączących kanon muzyki poważnej z awangardą i eksperymentem. Z Krakowa - tym razem online.

"Martwa natura" - w piątek, sobotę i niedzielę o 19 prosto z Teatru Powszechnego spektakl online w reż. Agnieszki Jakimiak o Josephie Beuysie – aktywiście i niepokornym artyście, a także o odchodzącym świecie.

Festiwal Mediów "Człowiek w Zagrożeniu" - organizowany przez Muzeum Kinematografii w Łodzi festiwal filmów dokumentalnych i reportaży telewizyjnych. W tym roku m.in. retrospektywa Andrzeja Fidyka i obrazy Łodzi.

W Biennale Warszawa - konferencja online „Kogo chroni policja?”. Ma być to komentarz do ostatnich działań związanych z protestami na ulicach oraz próbą znalezienia systemowego rozwiązania problemu przemocy policji. W dyskusji udział wezmą m.in. przedstawicielka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, reprezentant Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, białoruskie aktywistki i londyński raper Drillminister.

Wystawa o Kazimierzu Wielkim - w piątek o 15 wernisaż online z Zamku Królewskiego: "Umarł król. 650. rocznica śmierci Kazimierza Wielkiego". Jak mówią organizatorzy, rocznica "stała się pretekstem przedstawienia spektakularnych dokonań ostatniego Piasta poprzez prezentację zabytków związanych z jego panowaniem".

Spektakl "Król Lear" Anny Augustynowicz z Legnicy i inne propozycje Festiwalu Szekspirowskiego online. "Król Lear" - w piątek o 19.

A dla dzieci... - w niedzielę o 11 "Ronja, córka zbójnika" - świetny spektakl z Teatru Powszechnego w Warszawie. Anna Ilczuk sięga po Astrid Lingren.

Do poczytania

Sukces Radka Raka, pisarza-weterynarza. Nagrodzona Nike "Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli" rozeszła się na pniu - pisze Natalia Szostak.

Zakaz rozwodów, polexit, a może kolejny zamach na Jana Pawła II? O czym śni polska prawica na okładkach swojej prasy - tekst Witolda Mrozka.

Chopin - gej czy bi? Rewelacje wokół orientacji genialnego kompozytora rzeczowo omawia Anna S. Dębowska.

Kreml, Ordo Iuris i Światowy Kongres Rodzin - jak wspierani m.in. przez Rosję chrześcijańscy fundamentaliści zdobywają wpływy w Polsce i nie tylko, piszą Dominika Wielowieyska i Wacław Radziwinowicz.

Cytat na dziś

Skuteczność działań zależy jednak często od liczby i efektowności aresztowań. Im liczniej i bardziej dramatycznie, tym więcej materiałów w telewizji i w prasie.

- Joanna Krakowska, "Odmieńcza rewolucja", wydawnictwo Karakter, Kraków 2020, s. 252-253.

Tytuł oryginalny

Rosyjski wirus, tęczowa rewolucja i rap o dobrych policjantach. Oglądamy, słuchamy, czytamy

Źródło:

„Gazeta Wyborcza” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Witold Mrozek

Data publikacji oryginału:

27.11.2020