Powstanie fabularny film o zabójstwie Grzegorza Przemyka, zrealizowany na podstawie książki reportażowej "Żeby nie było śladów". Zrealizuje go Jan P. Matuszyński - reżyser słynnej "Ostatniej rodziny".
Wkrótce przekroczysz limit bezpłatnych artykułów w Dzienniku Polskim Śmierć maturzysty zakatowanego przez funkcjonariuszy peerelowskiej MO była jedną z najgłośniejszych zbrodni politycznych w Polsce lat 80.. Grzegorz Przemyk został zatrzymany przez milicję na warszawskim placu Zamkowym w 1983 roku. Nie miał przy sobie dokumentów i dlatego zabrano go na komisariat. Tam został brutalnie pobity. Potem trafił do szpitala, gdzie zmarł po dwóch dniach w wyniku ciężkich urazów jamy brzusznej. Jego pogrzeb zamienił się w antykomunistyczną manifestację. Historię tę opisał Cezary Łazarewicz w książce "Żeby nie było śladów" . Teraz będzie on konsultantem filmu, do którego scenariusz napisze Kaja Krawczyk-Wnuk. Reżyserią ma się zająć Jan P. Matuszyński, który zasłynął niedawno "Ostatnią rodziną". Reżyser po raz drugi w swej karierze pochyla się nad bohaterem, który istniał w rzeczywistości. W dobrze przyjętej "Ostatniej rodzinie" op