Co roku, mniej więcej o tej porze, mówiliśmy, że w teatrze - i nie tylko w teatrze - "grosze grają rolę". To hasło obchodzonego od 2015 Dnia Teatru Publicznego i akcji "Bilet do teatru za grosze". Liczyliśmy widzów, miasta, spektakle. W tym roku nie będziemy. Nie będzie też tego święta w dotychczasowej formie. Ale liczenie groszy nabrało dziś nowego znaczenia i wagi.
Dlatego postanowiliśmy, że budżet tegorocznej akcji przeznaczymy w całości na doraźne i interwencyjne wsparcie teatrów. Mimo że na żywo nie zostanie zagrany żaden spektakl. Kilka tygodni temu podjęliśmy trudną, a jednak - w naszym odczuciu - konieczną, decyzję o rezygnacji z tegorocznej edycji Dnia Teatru Publicznego w formie, którą znaliśmy do tej pory. Powody tej decyzji przedstawiliśmy w liście wysłanym do dyrektorów wszystkich teatrów publicznych w kraju. Stały widok: ciągnące się kolejki do teatrów, widzowie kłębiący się pod kasami i odchodzący z biletami za symboliczne grosze - te obrazy były znakiem rozpoznawczym akcji. Pokazywały, że we wspólnym działaniu 121 scen jest sens, bo są widzowie. Dziś byłyby tylko zagrożeniem. Nowe-stare święto Mogliśmy poprosić teatry o to, aby w tym roku także zagrały swoje spektakle. Może później, za kilka tygodni lub miesięcy, może w formie, którą z różnymi efektami testują dziś praw