Bogactwo scenografii, kostiumów, ponad stuosobowy zespół tancerzy i popisy baletowe na najwyższym poziomie. "Śpiąca królewna" to widowisko godne carskiego dworu, dla którego została stworzona - 22 stycznia na żywo w polskich kinach w doborowej obsadzie solistów.
Choć tematem Śpiącej królewny zajęli się również słynni bracia Grimm, treść baletu Piotra Czajkowskiego, Mariusa Petipy i Iwana Wsiewołożskiego zaczerpnięta została ze znanej bajki Charles'a Perraulta (pochodzącej ze zbioru "Bajki Babci Gąski", 1697). Wykorzystano jednak tylko część pierwszą bajki - od chrzcin do wesela królewny, pomijając dalsze jej losy, krótką zaś wzmiankę o przyczynie długoletniego snu twórcy baletu rozbudowali do całego aktu, posiadającego zresztą najsilniejsze napięcie dramatyczne. Postać Wróżki Bzu pochodzi z innej bajki Perraulta i spełnia w balecie funkcję spiritus movens całej akcji. Autorzy libretta wzorowali się przy tym na pierwszej wersji baletowej "Śpiącej królewny", którą wystawiono w 1829 roku w Paryżu (libretto: E. Scribe, muzyka: F. Hérold, choreografia: J. Aumer). W przeciwieństwie jednak do autorów tamtego widowiska, które miało charakter farsy, Wsiewołożski i Petipa stworzyli uroczą baśń poet