Premierę operetki Franciszka Lehara "Kraina uśmiechu" zapowiedziały błękitne plakaty, których najważniejszym elementem graficznym jest ośmiotaktowy fragment popularnej arii "Twoim jest serce me". Projektant popełnił w nim dwa błędy (kto zna nuty, niech sobie przy pierwszym napotkanym słupie ogłoszeniowym zaśpiewa to co tam napisano). O tej błahostce piszę - oczywiście - z przymrużeniem oka, ale w pierwszym momencie odebrałem ją jako zły omen, jako zapowiedź poważniejszych błędów. Siadłem na widowni pełen sceptycyzmu, zwłaszcza że mam jeszcze w pamięci fatalny ubiegły sezon. Jednak w miarę rozwoju akcji mój nastrój się zmieniał. Podobno zespół Operetki Wrocławskiej przygotował "Krainę uśmiechu" w bardzo krótkim terminie. Do gorączkowej pracy zmusiła go twarda rzeczywistość; publiczność na niektóre operetki nie chciała kupować biletów, a znowu inne trzeba było zdjąć z afisza z powodu poważnych luk w obsadzie (teraz
Tytuł oryginalny
Kraina uśmiechu
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 218