EN

11.12.1978 Wersja do druku

Kraina 105 tajemnicy

Właściwie dobrze się stało, że wbrew utartej tradycji poszłam na przedstawie­nie premierowe sztuki, wystawio­nej z okazji nad­chodzącego Mię­dzynarodowego Roku Dziecka, a obejrzałam ją wmieszana w tłum dziatwy szkolnej. "Kraina 105 tajemnicy" Zbigniewa Żakiewicza, któ­rą to książkę do potrzeb scenicz­nych adaptowała Lucyna Legut, przeznaczona jest właśnie dla naj­młodszych. Po raz pierwszy nie ra­ził mnie szelest celofanowych pa­pierków na widowni. Popielniczki w: hallu w czasie przerw kipiały od tych papierków, a w bufecie panie sprzedały chyba wszystkie cukierkowe remanenty. Kogucie poszturchiwanki chłopców w czasie przerw, dziewczęce naszeptywanie do uszu swoich tajemnic, do­brze służyły temu by stworzyć na­strój, w którym nawet dorośli nie wstydzą się trochę zdziecinnieć. A muszę wam powiedzieć, że to bar­dzo miłe i odświeżające uczucie ta­ka wędrówka w świat baśniowej cudowności, tym bardziej, że au­tor wcale nie p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kraina 105 tajemnicy

Źródło:

Materiał nadesłany

Wieczór Wybrzeża Nr 279

Autor:

Teresa Zwierzchowska

Data:

11.12.1978

Realizacje repertuarowe