EN

7.12.1978 Wersja do druku

Krąg nieporozumień

"Wyzwolenie" jest sztuką bogatą. Może być rozmaicie wystawiane. Pod jednym warunkiem: że przyjmiemy pewne założenia podstawowe. Trudno to powiedzieć o inscenizacji, którą przywiózł szczeciński Teatr Współczesny na Warszawskie Spotkania Teatralne. Czy człowiek rozporządza możliwościami działania? Na to pytanie odpowiada Wyspiański, posługując się przykładem Konrada i jego partnerów. Jako artysta dokonuje on próby w dziedzinie sobie najbliższej. By eksperyment mógł się udać, musi się odbyć w najlepszych warunkach. Powinien otrzymać, jako instrument, sprawny teatr. Reżyser, aktorzy, a nawet pracownicy techniczni sceny, na której Konrad chce zaimprowizować sztukę o Polsce współczesnej, muszą się z nim porozumieć. Nawet najmując stanowiska odmienne. Twórca szczecińskiej inscenizacji. Maciej Englert, już na wstępie owe szanse podcina. Zamiast sprawnej sceny - pokazuje rozmyślnie teatr tandetny. Aktorzy grają (czy markują grę) w strojach

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krąg nieporozumień

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 290

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

07.12.1978

Realizacje repertuarowe