EN

5.06.1992 Wersja do druku

"Koty" Wolańskiego

Zapowiadano spektakl jako musical dla dzieci, który może się też spodobać rodzicom. Niestety, tym razem chęć zainteresowania dorosłego widza przysłoniła pamięć o najmłodszych. A szkoda, bo pomysł spektaklu był wielce obiecujący - pastisz znanych musicali, głownie West Side Story, ale również Hello, Doiły i Kabaretu. W przedstawieniu jest wszystko to, co jest potrzebne w klasycznym musicalu: przebojowa muzyka (Bogdan Dowlasz), układy choreograficzne (Kazimierz Knol), wielka miłość, wartka akcja, rozbudowana scenografia (Teresa i Bogusław Kobierscy). Są nawet schody w finale (choć kompletnie nie wykorzystane). No i jest gwiazda - Piotr Fronczewski, choć możemy go tylko słyszeć nagranego na taśmie, ale to zawsze coś. Kanwą Kotów jest Wojna Międzygatunkowa, pomiędzy tytułowym gatunkiem a psami (uwaga Towarzystwo Miłośników Zwierząt! Z niejasnych powodów te drugie istoty zostały zupełnie pominięte w tytule. To wyraźny psi rasizm!), jak się oka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Goniec Teatralny, nr 22-23

Autor:

Dariusz Pawłowski

Data:

05.06.1992

Realizacje repertuarowe