EN

29.01.2010 Wersja do druku

Kota strofa na służbie baśni

Bajki są właśnie po to, żeby dzieci z ochotą, chciały zawsze poznawać je - o "Kocie w butach" w reż. Paulina Danecka z Nowej Siły Krytycznej.

Jak czytać bajki? Jak odczytywać je po raz wtóry? Jak je czytać na scenie, a jak odczytywaliśmy je po raz pierwszy - czy już w kontekście, czy jeszcze między słowami? - takie pytania zadawałam sobie i widzom dorosłym w duchu, przed wyjściem "Kota w butach" na toruńską scenę. Co ja tutaj robię, na przedstawieniu dla dzieci? Patrzę. Pamiętać muszę, że to przedstawienie dla dzieci. Patrzeć na nie jak na przedstawienie dla dzieci, a jednak równocześnie jak na przedstawienie: baśni, kultury, rzeczywistości. Jak na śpiewną projekcję postaw. Bajki są właśnie po to, żeby dzieci z ochotą, chciały zawsze poznawać je Jest trzech braci. Jest młyn, osioł i kot, którego jeszcze nie ma, którego trzeba (w) sobie poszukać - jak wskazują głębsze interpretacje baśni: kot, to męska intuicja, którą każdy chłopiec nosi pod swą infantylną koszulinką, po drodze, wśród pluszowych drzew i marzeń o księżniczce. Jak to? Przecież kot przychodzi sam, taki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Paulina Danecka

Data:

29.01.2010

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe