"Kot w butach" w reż. Wojciecha Kobrzyńskiego w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Scenografia i kostiumy utrzymane w różnych odcieniach szarości i przyprószonej bieli. Muzyka podobnie, oparta została na jednym schemacie. Z tej jednorodności wyłamują się czerwone buty kota i gra aktorska. Wojciech Kobrzyński, reżyser spektaklu zdecydował się na zabieg dość ryzykowny. Wybrał drogę pod prąd gustom maluchów ("Kot w butach" adresowany jest do najmłodszej widowni). Jarmarczną kolorystykę bajkowego świata zastąpił tonami monochromatycznymi. Wyjąwszy Kota, aktorzy na oczach publiczności zamieniają poduszki i worki z mąką na zwierzątka i inne postaci bajki... Oglądałem tę bajkę nie na premierze, ale razem z dziećmi na przedstawieniu przedpołudniowym i zdaje się, że nie wszystkie kupiły pomysły reżysera. Mnie urzekły prostotą, ale nie jestem pewien, czy widz, do którego ten spektakl jest adresowany wyłapie subtelności i niuanse wymyślone przez autorów. A zdaje się, że chcą oni powiedzieć, iż omamić można nie tylko p