EN

13.01.2009 Wersja do druku

Koszmar w kamienicy

"Moja wątroba jest bez sensu albo zagłada ludu" w reż. Łukasza Gajdzisa Teatru Studenckiego Teatryści w Bydgoszczy. Pisze Michalina Łubecka w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.

Zamiast przyjemnej, wesołej sztuki rozpoczynająca swoją działalność grupa Teatryści wzięła na warsztat brutalną opowieść o mieszkańcach pewnego domu. Premierowe przedstawienie zasługuje na gromkie brawa. Bydgoszcz. Kamienica przy ul. Gdańskiej 33. Strome schody od podwórka prowadzą do piwnicy. To niskie, zimne, obskurne pomieszczenie. Słychać w nim kapiącą wodę, nogi stąpają po usypanym piachu, po bokach widać odrapane ściany. Śmierdzi tu patroszonymi rybami. W tej ciemnej klitce mieszka zmęczona życiem emerytka. Pani Robak lokum dzieli z synem Hermannem, kuternogą i malarzem. Ona zajmuje się tylko domem i ustawianiem po kątach syna. Niech wyniesie śmieci, umyje naczynia, poukłada osuszone talerze. A syn chce malować. Popić czasem też chce. Oboje odnoszą się do siebie wulgarnie, kłócą, biją. Nie jest to jednak walka pomiędzy niespełnionym talentem plastycznym, a nierozumiejącą sztuki prostaczką. To wulgarna, pełna makabryczności scen

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koszmar w kamienicy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 10

Autor:

Michalina Łubecka

Data:

13.01.2009