"Kochankowie z klasztoru Valldemosa" w reż. Tomasza Koniny w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Marta Ptaszyńska, "Kochankowie z klasztoru Valldemosa", reżyseria i scenografia Tomasz Konina, dyrygent Wojciech Michniewski, kostiumy Zofia de Ines, choreografia Anna Krzyśków, Teatr Wielki w Łodzi, prapremiera 18 grudnia 2010 Współczesny turysta pewnie nie zgodziłby się z odczuciami XIX-wiecznej pary, której pobyt na słonecznej wyspie zupełnie się nie udał. Ale to było zimą 1838 r. i klimat mógł trochę kaprysić. Problem zawarł w sztuce "Kochankowie z klasztoru Valldemosa" Janusz Krasny-Krasiński, a na podstawie tego materiału powstała opera. Męki twórcze i cielesne Fryderyka Chopina zyskały atrakcyjną warstwę dźwiękową i wizualną, co jest sukcesem dyrygenta i reżysera. W muzyce prócz orkiestry wykorzystano liczne instrumenty perkusyjne i gitary, aby pokazać hiszpański koloryt. Odzywa się też fortepian. W dekoracjach natomiast mamy proste figury geometryczne i dużo wody. Chopin przeżywa koszmary i chce uciekać. Muzyka cichnie, gdy wszyscy ła