Trzeba mieć mocne nerwy, że by nie pęknąć ze śmiechu! - napisał recenzent "Gazety Wyborczej" w 2002 roku po premierze spektaklu "Das Küchendrama" na scenie Teatru Rondo w Słupsku. Nic takiego nie zdarzyło się jednak podczas kaliskiej premiery tej sztuki, przygotowanej przez tych samych twórców na otwarcie nowego sezonu nad Prosną. Przeciwnie, przedstawienie objawiło się jako klasyczny koszmar a' la Witkacy. Niestety, pozbawiony zarówno komizmu, jak i finezji, lekkości czy wdzięku. Na nic się zdały klakierskie próby ożywienia widowni, podejmowane zresztą w dość niefortunnych momentach, Ciężkiej atmosfery nie dało się rozproszyć, a widowni było wyraźnie jakoś "nie do śmiechu". Skazani na siebie Przedstawienie zbudowane jest na kanwie dramatu Stanisława Ignacego Witkiewicza "Matka", z którego wypreparowano tylko jeden wątek wzajemnych relacji miedzy dwojgiem ludzi: zdziwaczałą matką i jej zwariowanym synem - a są to związki nie tyle skompliko
Tytuł oryginalny
Koszmar a' la Witkacy
Źródło:
Materiał nadesłany
Ziemia Kaliska Gazeta Poznańska nr 234/07.10.05