Spektakl można potraktować jako lekką i przyjemną historyjkę. Szkoda jednak, że na czystej rozrywce się kończy - o spektaklu "Dawno temu w Odessie - prawdziwa historia króla żydowskich gangsterów" w reż. Łukasza Czuja we Wrocławskim Teatrze Współczesnym pisze Aleksandra Kowalska z Nowej Siły Krytycznej.
"Dawno temu w Odessie - prawdziwa historia króla żydowskich gangsterów" jest spektaklem muzycznym, którym Łukasz Czuj po długiej przerwie wraca na deski Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Tym razem reżyser przenosi nas na Mołdawankę - żydowską dzielnicę Odessy, gdzie rządzi Bania Krzyk. Czy Bania Krzyk istniał naprawdę? Nic na to nie wskazuje. Na postać słynnego z opowiadań Izaaka Babla złożyły się najprawdopodobniej życiorysy kilku odesskich gangsterów. Czuj podkoloryzował historie i stworzył postać, która - jeżeli faktycznie przemierzałaby ulice tego portowego miasta - bez wątpienia zasługiwałaby na tytuł króla półświatka. Bania Krzyk, choć nie należał do Żydowskiego Syndykatu - swoistego przymierza gangsterów Odessy - całkiem spokojnie grasował po odesskich ulicach. Wśród swoich ziomków zasłynął sprytem i przebiegłością. Z niebywałym wdziękiem igrał z policją, później funkcjonariuszami Czeki, pozostając dla nich nieu