W poniedziałek [7 marca] niespodziewanie zmarł Kazimierz Tałaj - aktor-lalkarz i reżyser. Miał 67 lat.
Urodził się 20 lutego 1938 roku w Lublinie. Od 1955 roku związany był z różnymi teatrami w Polsce (m.in. z Teatrem im. Juliusza Osterwy w Lublinie, gdzie debiutował, a także z teatrami w Rzeszowie, Olsztynie, Wałbrzychu, Płocku i Elblągu). W latach 1986-1996 pracował w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym im. Juliusza Słowackiego w Koszalinie, gdzie do dziś wspomina się jego role w "Zezowatym szczęściu", "Ożenku" czy "Molierównie". Mogliśmy go również oglądać na małym ekranie w filmie "Zamach stanu" z 1980 roku i w serialu "Kłusownik". - Był rzetelnym, niesamowicie dobrym aktorem - wspomina go Edward Żentara, dyrektor artystyczny BTD. - Poznaliśmy się w Elblągu, gdzie dublowaliśmy się w roli Porfirego w "Zbrodni i karze". Jeszcze trzy lata temu występowaliśmy wspólnie na scenie, a ostatnio planowaliśmy zrobić jakiś niewielki spektakl z jego udziałem w Koszalinie. Był bardzo oddany pracy. Pamiętam, że jak próbowaliśmy "Zbrodnię i karę", pękł