W sobotę wieczorem w Koszalinie wystawiona została przepiękna opera Giuseppe Verdiego "Traviata". Widownia amfiteatru wypełniona była prawie w całości. To już czwarta opera zaprezentowana przez Filharmonię Koszalińską po zakończeniu sezonu artystycznego.
Trzy lata temu mogliśmy obejrzeć i posłuchać "Toski", dwa lata temu - "Trubadura", w roku ubiegłym - "Carmen". A teraz przyszedł czas na wielki operowy hit, czyli najpopularniejszą operę Verdiego i najczęściej graną na świecie, pewnie dlatego, że jest tak piękna i melodyjna. Ma też bardzo interesujące libretto, napisane na podstawie "Damy Kameliowej" Aleksandra Dumasa. Opowiada o tragicznych losach kurtyzany. Melomani już od dawna szykowali się do tego wyjątkowego przedstawienia. - Byłam na wszystkich operach w amfiteatrze - mówi Natalia Krawczuk, melomanka z Koszalina. - Wszystkie mi się bardzo podobały i trudno powiedzieć, która najbardziej. Na "Traviatę" czekałam, bo to moja ulubiona opera. I nie zawiodłam się. Podobnie, jak wszystkie poprzednie przedstawienia operowe, również i to przygotowano we współpracy z Operą Nova w Bydgoszczy. Czołowe partie wykonali: Gabriela Silva, Adam Sobierajski, Leszek Skrla i Małgorzata Ratajczak. Wystąpił chór