2,5 mln zł ma niebawem dostać Koszalin od marszałka województwa. Według radnego sejmiku Andrzeja Żebrowskiego pieniądze zostaną przekazane na remont Bałtyckiego Teatru Dramatycznego.
O remoncie BTD głośno było już latem zeszłego roku. Prezydentowi Koszalina Mirosławowi Mikietyńskiemu udało się wówczas przekonać członków regionalnego komitetu sterującego (36 prezydentów, burmistrzów, wójtów i przedstawicieli rządu), który doradza marszałkowi przy podziale unijnych dotacji, do wpisania remontu BTD na pierwsze miejsce listy dotowanych przez Brukselę obiektów kultury. Marszałek Zygmunt Meyer wskazanie komitetu jednak odrzucił. "Teatralną" kwotę - 4,8 mln zł - dostała szczecińska katedra Św. Jakuba. Decyzja marszałka rozsierdziła koszalińskich polityków. Marszałek zapowiedział wówczas, że jeśli uda się coś zaoszczędzić na przetargach, koszaliński teatr dostanie pieniądze na remont. Przedwczoraj zapewnił radnego Żerbowskiego, który od dłuższego czasu zabiegał u marszałka o remont teatru, że Koszalin dostanie wkrótce na ten cel 2,5 mln zł. Do ratusza ta wieść już doszła, ale na razie nieoficjalnie. - Nie udało