EN

15.03.2006 Wersja do druku

Koszalin. Najmoła musi odejść z BTD

Dyrektor naczelny BTD Roman Radziwonowicz stracił zaufanie do dyrektora artystycznego Zbigniewa Najmoły [na zdjęciu]. Ten drugi dowiedział się w poniedziałek [13 marca], że ma napisać podanie o rozwiązanie współpracy za porozumieniem stron.

- To prawda, złożyłem w poniedziałek panu dyrektorowi taką propozycję - przyznaje Roman Radziwonowicz. - Nie była to łatwa rozmowa, ale nie widzę możliwości dalszej współpracy. Chodzi o względy merytoryczne. Zbigniew Najmoła, magister filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego i absolwent krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, formalnie jest dyrektorem artystycznym BTD od 1 września ubiegłego roku. Faktycznie za repertuar teatru odpowiada od czerwca, kiedy został konsultantem artystycznym BTD, przejmując obowiązki odsuniętego od pracy Edwarda Żentary. To właśnie za dobór repertuaru Roman Radziwonowicz, który zatrudnił Najmołę w teatrze, chce się z nim teraz pożegnać. - Jest niezadowalający - mówi o repertuarze dyrektor Radziwonowicz. Kiedy miałoby dojść do rozwiązania umowy? - Pan dyrektor dostał propozycję, teraz ruch jest po jego stronie. Zbigniew Najmoła mówi, że do najbliższej premiery - zapowiadanej na 25 marca sztuki "O mi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Artystyczny musi odejść

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pomorza nr 62/14.03.

Autor:

Wojciech Sybilski

Data:

15.03.2006