Wspomnienia kobiet-żołnierzy Armii Czerwonej długo były na cenzurowanym. Ich historie stały się inspiracją najnowszej premiery BTD. Spektakl "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" od jutra w BTD.

Reżyser Paweł Palcat, zdobywca II miejsca na ubiegłorocznym Festiwalu m-Teatr za spektakl "Zrozumieć H." na warsztat wziął reportaże białoruskiej dziennikarki. Świetlana Aleksjejewicz w książce "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" utrwaliła wspomnienia kobiet, które walczyły na froncie II wojny światowej. Ramię w ramię z mężczyznami stawiały opór hitlerowskim Niemcom. Były żołnierzami pierwszej linii, były dywersantkami, tworzyły zwiad. "Kobieca wojna ma swoje własne barwy, zapachy, własne oświetlenie i przestrzeń uczuć. Własne słowa. Nie ma tam bohaterów i niesamowitych wyczynów, są po prostu ludzie, zajęci swoimi ludzkimi-nieludzkimi sprawami. I cierpią tam nie tylko ludzie, ale także ziemia, ptaki, drzewa" - pisze w swojej książce Świetlana Aleksjejewicz. Jej praca była gotowa już w 1983 roku. Dwa lata przeleżała w wydawnictwie, bo dziennikarkę oskarżono min. o podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej. Kiedy wreszcie ujrzał