Pierwszego z trzech dni otwartych koszaliński Bałtycki Teatr Dramatyczny przeżywał prawdziwe oblężenie. Kilkaset osób skorzystało z niepowtarzalnej okazji obejrzenia teatru po remoncie. I to nie tylko z perspektywy widowni.
Pani Monika z Koszalina razem ze swoja malutka córeczką Oliwką przyszła wczoraj do teatru z ciekawości. - Chciałam zobaczyć, jak wygląda odnowiony budynek - przyznaje. - Na razie wszystko mi się tu bardzo podoba. Jednak największą grupą wśród zwiedzających była szkolna młodzież z Koszalina, ale nie tylko - jedna z grup przyjechała nawet ze Sławna. Maluchy nic sobie nie robiły z odnowionych ścian. Im najbardziej podobała się scena, to co za kulisami oraz kolorowe kostiumy ze sztuk dla najmłodszych. Młodzież oglądała wystawę, zaglądała do garderób i robiła sobie sesje zdjęciowe za teatralnymi kulisami. Wycieczki oprowadzali pracownicy teatru, w tym dyrektor Zdzisław Derebecki i nowy dyrektor artystyczny Jacek Papis. Podczas wizyty w teatrze obejrzeć można gruntownie odremontowany budynek. - Remont trwał półtora roku i kosztował około 9,5 miliona złotych - opowiadał Jacek Papis. - To, co widać na pierwszy rzut oka to nowa, wygodniejsza