Wyglądająca jak gangsterzy z lat 20. ekipa to aktorzy Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, którzy przygotowują się do sylwestrowego przedstawienia "Happy Endu" Bertolta Brechta i Kurta Weilla.
Leszek Żentara nie tylko wyglądał, ale i strzelał jak obyty z bronią bandyta. Co prawda pierwszy raz nie trafił w tarczę, ale następnie posłał kilka pocisków niemal w sam jej środek. Panowie w czarnych okularach, długich skórzanych płaszczach i kapeluszach oraz podobnie ubrane kobiety ćwiczyli pewną rękę i celne oko na szkolno-bojowej strzelnicy Spółdzielni Unia. Wyglądająca jak gangsterzy z lat 20. ekipa to aktorzy Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, którzy przygotowują się do sylwestrowego przedstawienia "Happy Endu" Bertolta Brechta i Kurta Weilla. Muzyczny spektakl opowiada o walce Gangu Ćmy z Armią Zbawienia na ulicach Chicago w roku 1919. W obiekcie Spółdzielni Unia strzelanie z ostrej broni ćwiczył właśnie Gang Ćmy, czyli m.in. Piotr Krótki, Jacek Piotrowski, Leszek Żentara i Piotr Dzięcielski. Gangsterów przyprowadził na strzelnicę reżyser spektaklu Jerzy Batycki. - Nie lubię udawania na scenie - wyjaśnił. - Jeśli ktoś gra gangst