Blisko 100 tys. młodych ludzi wracało wczoraj specjalnymi pociągami z XIII Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. W ciągu dwóch festiwalowych dni wystąpiło 26 zespołów, odbyły się dziesiątki warsztatów muzycznych i filmowych, dziennikarskich i literackich.
Podczas Spotkań Trzech Kultur posłuchać było można abpa Józefa Życińskiego, metropolity lubelskiego, Michaela Schudricha, naczelnego rabina Polski i imama Abi Ali Issa. Uczestnicy festiwalu, którzy odwiedzili Akademię Sztuk Przepięknych, mogli porozmawiać z Tomaszem Lisem, Anną Dymną, posłuchać prof. Jerzego Bralczyka czy uczyć się gry od Stanisława Soyki i Zbigniewa Hołdysa. Podczas tegorocznego Przystanku nie zabrakło też łódzkich akcentów, plebiscyt Złotego Bączka - czyli nagrodę przyznawaną przez wszystkich woodstockowiczów dla zespołu, który zagrał najlepszy koncert podczas ubiegłorocznej edycji festiwalu - zdobyła łódzka Coma. Wokalista zespołu Piotr Rogucki długo po wręczeniu statuetki nie mógł opanować wzruszenia. Fani zgromadzeni pod sceną nie pozwolili zejść z niej muzykom jeszcze przez kilkadziesiąt minut. Wśród tysięcy uczestników panowała iście przyjacielska atmosfera. Nad bezpieczeństwem przystankowiczów oprócz sł