- Telewizyjne "Czarownice z Salem" były pierwszą Pana realizacją tej sztuki A. Millera? Przyznaję, że natknęłam się kiedyś w prasie na anons, iż zamierza Pan realizować "Czarownice z Salem", ale nie znalazłam potem żadnego śladu, czy i w jakim teatrze spektakl doszedł do skutku. - Reżyserowałem sztukę we Wrocławiu w Teatrze Polskim - nie pamiętam dokładnie, który to był rok, chyba 1973. Spektakl otrzymał nawet wyróżnienie, w dorocznym plebiscycie wrocławskim na najlepsze przedstawienie roku zajął drugie miejsce po widowisku H. Tomaszewskiego, ale nie doczekał się żadnej recenzji w prasie kulturalnej, został zauważony jedynie w dwóch miejscowych dziennikach. Muszę powiedzieć, że tamto przedstawienie było całkowicie różne od telewizyjnego. Bardzo teatralne, z innym układem tekstu, inną scenografią, w innej obsadzie - dosłownie jeden aktor powtórzył się w obecnej obsadzie - Marian Wiśniowski. Nie traktuję więc telewizyjnyc
Tytuł oryginalny
Kostiumowa, a taka współczesna...
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Kulturalny nr 13