EN

30.03.1980 Wersja do druku

Kostiumowa, a taka współczesna...

- Telewizyjne "Czarownice z Salem" były pierwszą Pana realizacją tej sztuki A. Millera? Przyznaję, że na­tknęłam się kiedyś w prasie na anons, iż zamierza Pan realizować "Czarownice z Sa­lem", ale nie znalazłam po­tem żadnego śladu, czy i w jakim teatrze spektakl doszedł do skutku. - Reżyserowałem sztukę we Wrocławiu w Teatrze Polskim - nie pamiętam dokładnie, który to był rok, chyba 1973. Spektakl otrzymał nawet wyróżnienie, w dorocznym plebiscycie wrocław­skim na najlepsze przedstawienie roku zajął drugie miejsce po widowisku H. Tomaszewskiego, ale nie doczekał się żadnej re­cenzji w prasie kulturalnej, zo­stał zauważony jedynie w dwóch miejscowych dziennikach. Muszę powiedzieć, że tamto przedstawienie było całkowicie różne od telewizyjnego. Bardzo teatralne, z innym układem tekstu, inną scenografią, w innej obsadzie - dosłownie jeden aktor powtórzył się w obecnej obsadzie - Marian Wiśniowski. Nie traktuję więc telewizyjnyc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kostiumowa, a taka współczesna...

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Kulturalny nr 13

Autor:

rozmawiała Rita Gołębiowska

Data:

30.03.1980