Przedstawienie jakie zrealizowano w Teatrze Polskim w oparciu o sztukę Emila Zegadłowicza "Łyżki i księżyc" to prawdziwy szok po stronie sceny i widowni. Znalazło to wyraz w bardzo zróżnicowanych opiniach recenzentów. Ocenom niekiedy najlepszym przeciwstawiały się negatywne, odmawiające przedstawieniu wartości. To wyraźne pomieszanie zaprzeczających sobie sądów świadczy o pewnej dezorientacji krytycznej nie wynikającej jednak wcale z braku kryteriów oceny czy błędnego ich zastosowania, lecz odwrotnie, właśnie z nadmiaru racji krytycznych, jakim to przedstawienie wyszło naprzeciw, poczynając sobie dość swobodnie z różnymi konwencjami obowiązującymi teatralną kreację, a przy tym jeszcze lekceważąc sobie reguły i hierarchie społecznego odbioru, stereotypy, które w tym względzie, są najbardziej czujnymi i surowymi strażnikami. Aż dziw bierze z jaką swobodą i ufnością wystąpił teatr w tym wyzwaniem, bo przecież tak to przedstawienie można
Tytuł oryginalny
Kosmos plebejski
Źródło:
Materiał nadesłany
Nurt nr 7