W KRĘGU przyjaciół Stanisław Ignacy Witkiewicz znany był ze zmienności sentymentów, uczuć i sympatii. Nie tylko zresztą wobec płci pięknej - tu istna legenda otaczała jego niezliczone triumfy erotyczne i nie mniej gwałtowne zerwania. W zwyczajnych, codziennych stosunkach z ludźmi, ten niezwykły oryginał i - co tu ukrywać, nieprzeciętny pozer - rządził się przelotnymi nastrojami, potrafił obrażać się bez powodu i bez głębszych przyczyn obdarzać naraz kogoś wylewnymi uczuciami. Zaprzyjaźniony z Witkacym znakomity filozof - prof. Władysław Tatarkiewicz, wspominał o zdarzeniu jakiego ongiś był świadkiem. Oto spacerując po zakopiańskich Krupówkach z "pięknym Stasiem" spotkali pewną panią, która powitała Witkiewicza słowami: "Co też u pana słychać?". Na to mistrz "czystej formy" spojrzał wyniośle, odwrócił się i bez słowa oddalił. "Nie chcę znać osoby, która mi stawia tak głupie pytania" - wytłumaczył później
Tytuł oryginalny
Kosmiczne kaprysy
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny Nr 31