EN

23.02.1994 Wersja do druku

Kościół ostoją moralną

Mój głos był już cytowany w rubryce "Przy redakcyjnym te­lefonie" jednakże przez telefon trudno uniknąć uproszczeń. Za­tem jeszcze w liście o przedsta­wieniu "Czerwone Nosy" Petera Barensa w reż. Korina pokaza­nym przez Teatr Nowy z Pozna­nia na Spotkaniach Teatralnych. Twórca ma prawo bulwersować, jednocześnie jednak sztuka, zwłaszcza teatralna związana jest przecież z niebagatelną funkcją społeczną. Szczególnie w takich czasach jak dziś, od artysty ta­kiego jak Korin oczekuje się większej wrażliwości i odpowie­dzialności za przekazywane treś­ci. W przedstawieniu bardzo atrakcyjnym teatralnie, to co piękne jest wypierane przez eks­ponowanie scen brutalnych, a wybór utworu z pokazaniem papieża-potwora, na zasadzie prawa sceny, jest odbierany jako odniesienie do współczesności. Obecny Ojciec Święty jest świa­tłem naszych czasów. Dotychczas w Polsce, poza Urbanem, nikt nie podważał jego wielkiego au­torytetu. Teraz, kiedy wszystko jes

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kościół ostoją moralną

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Dziennik Katolicki nr 38

Autor:

Marta Woźniak

Data:

23.02.1994

Realizacje repertuarowe