"Językami mówić będą" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Trudno powiedzieć, po co to wystawiać: sztuka Andrew Bovella to blady cień "Korowodu" Artura Schnitzlera, nic albo niewiele nowego wnosi do potocznej wiedzy o samotności, trudnościach w nawiązaniu porozumienia i obumieraniu związków. Banał można i zagrać, ale ten przypadek się nie zdarzył: większość ról jest zaledwie naszkicowanych czy puszczonych. Z tej bezbarwności ratują się jedynie Katarzyna Herman (psychoterapeutka z problemami) i Anna Moskal (zawiedziona żona). Akcja idzie niemrawo, a główną atrakcją widowiska jest przestawianie rozkładanej wersalki. Pretensjonalne przedstawienie, podobnie jak tytuł.