- Bardzo będę wdzięczny za pochwalenie smaku moich cukierków, ale skosztować ich pozwolę dopiero za dwa miesiące... Tak mniej więcej przedstawia się sprawa zamykająca sezon Teatru Wielkiego w Warszawie "Koronacją Poppei" Claudio Monteverdiego. Organizacja Widowni rozesłała do redakcji stołecznych pism listy proszące o przychylne potraktowanie lipcowej premiery. Jednocześnie jednak odmówiono recenzentom biletów prasowych motywując ten dziwny fakt zorganizowaniem tzw. premiery prasowej dopiero w nowym sezonie, we wrześniu. Co tu robić: "potraktować przychylnie", czy milczeć aż do września? Wybieramy to pierwsze. Ostateecznie czemu nie pokazać, że i za kupiony za gotówkę bilet dziennikarz też się do teatru dostaje i - kto wie - czy nie ocenia wtedy bardziej obiektywnie. Bo - jak wiadomo - najwięcej krytykuje "darmocha"... Tak więc w ubiegły piątek posmakowaliśmy premierowego cukierka. Nie, nie wypada stosować i tego porównania do arcydzieł t
Źródło:
Materiał nadesłany
"Kurier Polski"