EN

2.08.1970 Wersja do druku

Korona

Po fali zachwytów musiała przyjść moda wybrzydzania na Dürrenmatta. Cała pociecha, iż zgłaszając pod jego adresem pretensje i zarzuty, obracamy się nadal w kręgu spraw teatralnych, mówimy o teatrze. Pomstując na innych autorów, zajmujemy się czymś, co może jest antykiem, współczesnym fotoplastikonem, towarzyską zabawą - z teatrem prócz nazwy ma jednak niewiele wspólnego. Dürrenmatt unik­nął przynajmniej zagospodarowania w amatorszczyźnie. Wygłaszając ka­zania - pamięta, że jego kazalnicą jest scena. Wie, jak bardzo różni się dialog w teatrze od prozy powieścio­wej. Rozumie, iż nie należy rezonować po kropce, pointować przy szatni... Dzięki tekstowi Dürrenmatta - Teatr Dramatyczny mógł zamknąć se­zon popisem pracy reżyserskiej Ludwika René i rewią pomysłów scenogra­ficznych Zofii Wierchowicz. Autorzy dostali role - rzecz dziś w teatrze rzadsza niż premiery. Wanda Łuczycka, Barbara Horawianka, Zbigniew Zapasiewicz, Mieczys­ław

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Szpilki nr 31

Autor:

Filip Z. Konopski

Data:

02.08.1970

Realizacje repertuarowe