Na najnowszą premierę legnickiej sceny dramatycznej "Koriolana", jej dyrektor Jacek {#os#6175} Głomb{/#} nie zaprosił widzów do przytulnej, pełnej złoceń sali teatralnej. Wszyscy, którzy pragną obejrzeć to ostatnie dzieło Szekspira muszą pofatygować się do poradzieckiego kompleksu przy ulicy Nowy Świat. Tam bowiem, wśród zdewastowanych budynków niegdyś pruskich, a później radzieckich koszar rozgrywa się akcja.legnickiego "Koriolana". Przybywających, na spektakl witają donośne bębny, na których grają członkowie zespołu Kormorany, przypominający ni to rzymskich, ni to rosyjskich żołdaków. Pierwsze sceny widowiska rozgrywają się na dziedzińcu koszar, co powoduje, że widzowie zostają jak gdyby włączeni w protest rzymskiego pospólstwa przeciwko patrycjuszom. Tę rolę gnębionego, manipulowanego przez swoich trybunów ludu przyszło widzom -uczestnikom spektaklu grać aż do jego końca, także wtedy, kiedy akcja przeni
Tytuł oryginalny
"Koriolan" na gruzach utopii
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie - Wrocław