EN

11.05.1999 Wersja do druku

"Koriolan" na gruzach utopii

Na najnowszą premierę le­gnickiej sceny dramatycznej "Koriolana", jej dyrektor Jacek {#os#6175} Głomb{/#} nie zaprosił widzów do przytulnej, pełnej złoceń sali te­atralnej. Wszyscy, którzy pra­gną obejrzeć to ostatnie dzieło Szekspira muszą pofatygować się do poradzieckiego komplek­su przy ulicy Nowy Świat. Tam bowiem, wśród zdewastowa­nych budynków niegdyś pru­skich, a później radzieckich ko­szar rozgrywa się akcja.legnic­kiego "Koriolana". Przybywających, na spektakl witają donośne bębny, na których grają członkowie zespołu Kormorany, przypominający ni to rzymskich, ni to rosyjskich żołdaków. Pierwsze sceny wido­wiska rozgrywają się na dzie­dzińcu koszar, co powoduje, że widzowie zostają jak gdyby włączeni w protest rzymskiego pospólstwa przeciwko patrycju­szom. Tę rolę gnębionego, ma­nipulowanego przez swoich try­bunów ludu przyszło widzom -uczestnikom spektaklu grać aż do jego końca, także wtedy, kie­dy akcja przeni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Koriolan" na gruzach utopii

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie - Wrocław

Autor:

Ewa Han

Data:

11.05.1999

Realizacje repertuarowe