EN

5.10.2011 Wersja do druku

Korespondencja z Bliskiego Wschodu

Dziś chciałem przywołać tylko jedno zdarzenie, a mianowicie odbywającą się 4-go maja akcję pt.: "Podziel się wolnością - konstytucja dla Tybetu!". Czy wolnością można się podzielić? - pisze Paweł Passini dla e-teatru.

Kilka lat temu prowadziliśmy razem z łódzką Fabryką Sztuki i Stowarzyszeniem Teatralnym CHOREA przedsięwzięcie o nieco prowokacyjnej nazwie "Manewry Patriotyczne". Wydarzenia odbywały się na ulicach Łodzi raz w miesiącu, w niedzielę, w samo południe, czyli tak jak chadza się na rodzinne spacery, albo na wybory, lub też niespiesznie przemierza rozleniwione miasto w magicznej porze określanej także: "po kościele, przed obiadem". Jest to jeden z niewielu momentów życia metropolii, kiedy rozmowy, śmiechy, nawoływania i krzyki - wszelkie ludzkie odgłosy - na kilka godzin biorą ulice w posiadanie. Od ścian kamienic odbijają się i mieszają ze sobą fragmenty mszy, zagrywki orkiestr dętych; z uchylonych drzwi knajp, oddychających ciężko po sobotniej nocy, sączą się rozmaite akceptowalne na kacu dźwięki, a gdzieś w tle tęsknie wyją zapomniane autoalarmy. Raz w miesiącu patriotyczni manewranci, spontanicznie dołączający się do groteskowego pochodu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Paweł Passini

Data:

05.10.2011

Wątki tematyczne