EN

20.04.2011 Wersja do druku

Korespondencja z Bliskiego Wschodu

Hag Sameach! Radosnych Świąt! - życzy nam w felietonie dla e-teatru Paweł Passini.

Hag Sameach! Radosnych Świąt! - tak sobie mówimy, od poniedziałku, kiedy ogromny księżyc w pierwszej pełni po równonocy nieomylnie zaświadcza, że jest 15 dzień miesiąca Nisan, i że niegdyś, dokładnie o tej porze rozpoczęliśmy czterdziestoletnią podróż przez pustynne bezdroża - przygodę, która plemię niewolników przekształciła w naród. Właśnie wtedy nie będący świetnym mówcą, ale genialnym performerem Mojżesz zmusił faraona, żeby pozwolił nam wyjść z kraju niewoli. Największym problemem jednak, było - jak zwykle - przekonanie samych zainteresowanych. Wolność nie jest bowiem, ani nigdy nie była łatwa. I właśnie tą niełatwą wolność świętujemy podczas Pesach. Piszę "my", tak jak to dosyć często zdarza mi się w mojej bliskowschodniej korespondencji, bo myślę, że warto sobie uświadamiać, jak wielu różnych "nas" jest się świadomie, lub nieświadomie częścią. Piszę "my", żeby poskramiać w sobie będący chorobą zawod

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Paweł Passini

Data:

20.04.2011

Wątki tematyczne