"Rodzina" Antoniego Słonimskiego w reż. Rafała Sisickiego w Teatrze im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku. Pisze Benjamin Paschalski na blogu Kulturalny Cham.
Chyba każdy z nas słyszał o rzeczywistości komunistycznego państwa koreańskiego. Jedną z jego ikon jest Ri Chun Hi najważniejsza prezenterka programów informacyjnych tegoż kraju. Nazywana również "różową damą" każdorazowo, gdy mają miejsce kluczowe i przełomowe wydarzenia dla wspólnoty Północnej Korei, informuje o tym miliony mieszkańców. Jej styl i powaga, monumentalny głos i postura to sztandarowe cechy wiadomości dla społeczeństwa. Zaśpiew języka, ale i przeżycia, godne prostej aktorskiej szkoły, nie pozbawione łez i wzruszeń, weszły już na stałe do propagandowego kanonu importowanego z Korei. Podobno prezenterka już wielokrotnie miała przejść na emeryturę, ale widocznie okoliczności i rzeczywistość społeczna pozostawia ją na straży przekazywania wieści i prawdy. Czasy i przywódcy się zmieniają. Ona pozostaje. Ciekawe i inspirujące. Bowiem wiele analogii można wysnuć wobec doświadczenia teatralnego w Płocku. Styl sceniczny si�