To spektakl, który ożywił spory związane z obecnością klasyki na polskich scenach i reżyserskimi ingerencjami w pierwowzór. Maciej Prus wystawił w warszawskim Teatrze Dramatycznym jedno ze sztandarowych dzieł polskiego romantyzmu - "Kordiana" Juliusza Słowackiego. Poeta tworzył go w wieku 24 lat, kiedy to zarówno forma dramaturgiczna, jak i mesjańska tematyka musiały działać na niego wyjątkowo silnie. Z tą rozbudowaną formą - dramat ma Prolog, Przygotowanie i 3 akty, w których akcja co chwila zmienia miejsce - reżyserzy mają zazwyczaj sporo kłopotu. Maciej Prus dokonał w "Kordianie" nie tylko daleko idących skrótów (spektakl ma tylko jedną, 1,5-godzinną część), ale i zmienił całą konstrukcję widowiska. Głównym motywem spektaklu jest walka ze złem. Dlatego reżyser w pewien sposób kumuluje wszystkie postacie "szatańskie" w osobie jednego aktora. Cara, Papieża, Doktora, Grzegorza gra Marek Walczewski. Skąd ten zabieg? Prus zdaj
Tytuł oryginalny
rekomendacje kulturalne
Źródło:
Materiał nadesłany
TOP nr 16
Data:
16.04.1993