EN

7.05.1993 Wersja do druku

Kordian i Szatan

TEATR Dramatyczny w Warszawie wystawia dzie­ło Juliusza Słowackiego "Kordian", w adaptacji i reży­serii Macieja Prusa. Jak zwykle reżyser ten pozostawia na spek­taklu wyraźne piętno swojej osobowości, swego światopoglądu. Tym razem burzy chronologie utworu, a nawet demontuje go. Z "Prologu" właściwie rezygnu­je. "Przygotowanie" odrzuca. Przedstawienie rozpoczyna (wy­jętą z aktu III) sceną spisku, rozegraną, w bardzo umownie przedstawionym przez scenogra­fa, podziemiu katedry św. Jana. Tutaj Kordian podejmuje decy­zją zgładzenia cara. W dalszym ciągu reżyser pro­wadzi tytułowego bohatera przez sale królewskiego zamku rezygnując przy tym ze scenograficz­nych realiów. W umownie za­znaczonej scenerii lasu czy par­ku wracają utrzymane w formie retrospekcji - ułamki scen z aktu I i aktu II (np. 15-letni Kordian, po samobójczej śmierci przyjaciela), później epizody z aktu II (Wędrowiec). Widownia odczuwa niewątpli­wie, że strzępy wspomnień Kor­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo nr 74

Autor:

Hanna Szczawińska

Data:

07.05.1993

Realizacje repertuarowe