Jakub Roszkowski, czytając "Kordiana", doszukał się nawiązań do owadów, obecnych też w IV części "Dziadów" w postaci kołatka. To zaowocowało pomysłem, by tekst Słowackiego rozegrać w owadzim świecie. Mirek Kaczmarek jest autorem scenografii, podnoszących o kilka klas przedstawienia, jakie współtworzy - felieton Kaliny Zalewskiej w Teatrologii.info.
10 listopada 2018 spędzam w centrum Katowic, w okolicach Galerii, włócząc się po mieście. Ranek w Będzinie, w Teatrze Dzieci Zagłębia, na "Karolci" Marii Krüger. Udane przedstawienie Judyty Berłowskiej, z akcją w domu towarowym i innych miejskich sceneriach, nieco zgrzebnych, bo z poprzedniej epoki. Berłowska zrobiła z "Karolci" musical z piosenkami, ciekawy plastycznie, z dobrze grającymi aktorami i żywo reagującą widownią. O tym, że można wygrać z burmistrzem, który chce wyciąć drzewa w parku - zaprotestować i zmienić jego decyzję. Z impetem wobec włodarza, ale i z myślą, że w grupie da się coś zrobić. Czy to już KOD dla młodszych, czy tylko przysposobienie do życia w społeczeństwie obywatelskim? Szybko zapada listopadowy mrok. Atmosfera gęstnieje, coś ściska za serce. W Śląskim, jak co roku o tej porze grają "Dziady", mijam wyeksponowany gmach, do którego podążają widzowie. Idę do maleńkiego katowickiego Ateneum - Ś