Wcześniejsze w dorobku Gustawa Holoubka telewizyjne adaptacje dramatów romantyzmu ("Mazepa" i "Beatrix Cenci") pozwalały przypuszczać, że sięgając po jedną z kluczowych pozycji literatury narodowej reżyser obdarzy nas przedstawieniem klasycznie doskonałym, jakimś modelowym kształtem tego dramatu wielkiej poezji i pasji politycznej. "Kordian" Holoubka w swej ascetycznej urodzie był widowiskiem bardzo sugestywnym i bardzo zarazem dalekim od wyobrażeń o idealnym wzorcu inscenizacji dramatu romantycznego. Układ tekstu i ogólna forma spektaklu świadczyły, że ambicją reżysera było stworzenie struktury przejrzystej i klarownej dla pokazania, syntetycznie traktowanego, tragizmu polskiego losu narodowego, którego Kordian jawi się symbolem i ucieleśnieniem. Z założenia tego wyniknęła rozstrzygająca o charakterze inscenizacji decyzja usytuowania problematyki dzieła Słowackiego poza określonym kontekstem historycznym. Holoubek "wyciął" więc z
Tytuł oryginalny
Kordian
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran nr 4