EN

6.04.2001 Wersja do druku

Kopnij w oponkę

- Jesteśmy szczęściarzami - mówią młodzi z Teatru Współczesnego. Rozmowa z aktorami Moniką Krzywkowska, Moniką Kwiatkowską, Przemysławem Kaczyńskim i Piotrem Rękawikiem

- Dzisiaj w Teatrze Współczesnym premiera "Imienia" Jana Fosse w reżyserii Agnieszki Glińskiej. Młodzi aktorzy, młoda reżyserka, współczesny dramat... Monika Krzywkowska: Dzięki temu łatwiej nam się pracuje. Mamy wspólny świat skojarzeń. Porozumiewamy się jednym kodem. Nie musimy się bawić w uprzejmości, nie mamy oporów. Monika Kwiatkowska: Bohaterowie w naszej sztuce porozumiewają się potwornie lakonicznym językiem, utartymi zwrotami. Z nami też może się teraz trochę trudno rozmawia, bo tak już "jesteśmy w rolach", że wystarczają nam krótkie "tak, tak" albo "no", żeby wiedzieć, o co chodzi! M.Krz.: To jest o ludziach, którym mówienie, bycie ze sobą przychodzi z wielkim trudem. Efektowność tej sztuki polega na braku efektowności. Trudno przezwyciężyć w sobie chęć "zagrania". Agnieszka Glińska mówi: "no i wiesz, wtedy poszedł za drzwi i tam się poryczał" - dopiero za kulisami. Przemysław Kaczyński: Agnieszka powiedziała, że ta szt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kopnij w oponkę

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie nr 82

Autor:

Magdalena Cytowska

Data:

06.04.2001

Realizacje repertuarowe