Kopciuszek jaki jest, każdy wie. Biedna, słodka i śliczna, poniewierana przez macochę i przyrodnie siostry (złe i brzydkie albo tylko złe) sierotka (bądź półsierotka), której matka chrzestna - wróżka (albo duch matki) pomaga dostać się na bal i zdobyć serce księcia. Bal, północ, pantofelek zgubiony na schodach, poszukiwanie właścicielki mikroskopijnego bucika. Krwawe (u braci Grimm siostry obcinają sobie palec i piętę) lub bezkrwawe. Oszustwo odkryte, Kopciuszek nagrodzony, siostry i macocha pokarane (bądź przygarnięte na dwór). Wersji "Kopciuszka" jest wiele, choć główne punkty akcji są stałe i znane chyba wszystkim. Tym, którzy czytają jeszcze baśnie, tym, co nie czytają, ale oglądają filmy, książki z obrazkami czy pisemka dla kilkuletnich panienek. Na zaskoczenie zwrotami akcji trudno więc liczyć, pozostaje oczarowanie i uwiedzenie widzów inwencją sceniczną. No i wdziękiem, co sugerują twórcy, zamieszczając w programie morał z
Tytuł oryginalny
Kopciuszek jaki jest, każdy wie
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Kraków nr 115