EN

5.02.2009 Wersja do druku

Kontrowersyjny spektakl na Woli

- Na małej scenie klubokawiarni na Chłodnej 25 chcę otworzyć pierwszą warszawską "scenę stand-up". Złożyliśmy w Urzędzie Miasta nasz projekt z prośbą o dofinansowanie. Ale nawet jak nic nie dostaniemy, to i tak to zrobimy - mówi RAFAŁ RUTKOWSKI, dyrektor artystyczny Teatru Montownia.

Z Rafałem Rutkowskim rozmawiamy o sztuce wystawionej przez Teatr na Woli "Siostry przytulanki, w której gra księdza homoseksualistę, a także o planach Teatru Montownia, w którym jest dyrektorem artystycznym. Najnowsza premiera Teatru na Woli wzbudza kontrowersje. W intemecie krąży protest przeciwko wystawieniu spektaklu? Rafał Rutkowski: - Zadaniem sztuki jest mówienie o tematach tabu. Pozostaje kwestia, jak to zostanie zrobione, a wydaje mi się, że spektakl w reżyserii Giovanniego Castellanosa założenia artystyczne spełnia. Jedyną cezurą, granicą, której nie można przekroczyć, jest nasze poczucie estetyki. Protestujący twierdzą, że zostały obrażone ich uczucia religijne w teatrze, który jest finansowany ze środków publicznych. - Maciek Kowalewski, dyrektor teatru, jest przecież weryfikowany przez tych, którzy go na ten urząd powołali. Moim zdaniem, tylko teatr sponsorowany przez miasto lub państwo może mówić o rzeczach ważnych. Teatry

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kontrowersyjny spektakl na Woli

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Miasta Warszawa nr 9

Autor:

Piotr Krzyżanowski

Data:

05.02.2009