O czwartym dniu Przeglądu Teatrów Małych Form "Kontrapunkt" pisze Antoni Winch z Nowej Siły Krytycznej.
Czwarty dzień festiwalu to przede wszystkim występy dwóch teatrów zza granicy -Chorwacji i Norwegii. Zaprezentowały one dość interesujące, choć bardzo się od siebie różniące, przedstawienia. Chorwacki teatr Gradsko kazalište lutaka Rijeka pokazał spektakl zatytułowany "Romeo (i Giulietta)". Mimo że scenariusz w dużym stopniu oparto na dramacie Szekspira, nie dodano w nim żadnych nowych bohaterów, a wydarzenia mniej więcej pokrywają się z oryginalną fabułą "Romea i Julii", to, przez zupełnie inne rozłożenie punktów ciężkości, wydobycie z cienia, jedynie epizodycznej w utworze mistrza ze Stratfordu, postaci Rozaliny (dziewczyny, którą Romeo porzucił, gdy zadurzył się w Julii), mamy do czynienia z zupełnie inną historią, traktującą, co prawda, również o nieszczęśliwej miłości, lecz opowiedzianą w taki sposób, że podważa ona, a nie potwierdza, sens żywienia do drugiej osoby uczucia zdolnego przekroczyć granicę śmierci. RM i JC (w