EN

23.09.2010 Wersja do druku

Końskie. Ewa Kasprzyk z "Patty Diphusa"

Znana aktorka Ewa Kasprzyk gościła w Końskich. Zdradziła nam swój sposób na młody wygląd i świetną kondycję.

Skacze na spadochronie, pływa w zimnym morzu, nie pije alkoholu, często się śmieje. Oto recepta na młodość i dobrą kondycję znanej aktorki Ewy Kasprzyk, która w poniedziałek gościła w Końskich. Kto zna Ewę Kasprzyk wyłącznie z ról Ilony Clark-Kowalskiej ze "Złotopolskich" lub menedżerki szpitala w serialu "Na dobre i na złe", będzie zawiedziony przy bezpośrednim spotkaniu z aktorką. Pani Ewa nie jest wyniosła, zimna czy nieprzystępna. Wręcz przeciwnie, aktorka jest niezwykle sympatyczna, ciepła, często się śmieje i szybko burzy barierę nieprzystępności, dzielącą często artystów z publicznością. Chętnie fotografuje się ze swymi fanami i rozdaje autografy. Do Końskich przyjechała swym audi 4, wraz z gospodarzami zjadła obiad, złożony z ryby i... szarlotki. - Od razu, na wejście, naraziłam się gospodarzom - śmieje się aktorka. - Nie chciałam zjeść zupy, choć pewnie była pyszna. Ja po prostu nie jadam zup. Zresztą, nie jadam wielu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miła i... bezpruderyjna

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 221

Autor:

Marzena Kądziela

Data:

23.09.2010