EN

2.02.1980 Wersja do druku

Konrad nie schodzi ze sceny

W PONIEDZIAŁKOWYM teatrze telewizji obejrzeliśmy "Wyzwolenie" w głośnej, obrosłej już legendą, inscenizacji Konrada Swinarskiego. Przedstawienie sfilmowane zostało w krakowskim Starym Teatrze, w pięć lat po premierze i cztery lata po tragicznej śmierci Artysty. Nie po raz pierwszy teatr telewizji przywraca ostatnio milionowej widowni ciągle żywą, fascynującą przeszłość, najlepszej do niedawna, polskiej sceny. Stary Teatr! Pamiętny sezon 1974! Najpierw Wajda i "Noc Listopadowa", zaraz potem Swinarski i "Wyzwolenie". Jeszcze jedno "odkrycie" Wyspiańskiego. Jeszcze jedno przewrotne zwycięstwo teatru romantycznego. Przewrotne, bo przecież do dziś istnieje on nie obok a zamiast teatru mówiącego prawdy równie ważkie i dojmujące językiem twojego czasu. "Cóż tam? Jest jaka sztuka?" - pyta Konrada Reżyser z "Wyzwolenia". "Nic". "Nic!? A my mamy wielką scenę, dwadzieścia kroków wszerz i wzdłuż, przecież to miejsce dość obszerne by w nim myśl polską za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Konrad nie schodzi ze sceny

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 5

Autor:

Zbigniew Mentzel

Data:

02.02.1980

Realizacje repertuarowe