Najstarszy w Polsce kabaret, krakowski "Zielony Balonik", powstał sto lat temu. Z tej okazji dyrektor Mikołaj Grabowski postanowił przypomnieć atmosferę trzech miejsc, w których krakowianie śmiali się przez ostatni wiek najgłośniej i najswobodniej. Zaproszony do współpracy Stanisław Tym zainscenizował kilka klasycznych numerów z "Zielonego Balonika", Grabowski - z kabaretu "Jama Michalikowa", a Krzysztof Materna - z początków "Piwnicy pod Baranami". O kulturze narodu świadczą nie tylko dzieła klasyków pracowicie przerabiane w szkołach, ale i drobniejsze, o wiele chętniej przyjmowane formy: żarty, piosenki, monologi czy skecze. Ich szczególną zaletą jest swobodna atmosfera kabaretowej improwizacji, stąd też dowcip ujęty w gorset teatralnego widowiska nie wydaje się równie nośny. Mimo tych zastrzeżeń z przedstawienia Starego Teatru wyszedłem usatysfakcjonowany. Znane na pamięć teksty Boya ze "Słówek" i wspominki z tomu "Znaszli ten kra
Tytuł oryginalny
Konkubinat prochu z wiecznością
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita